Tadeusz Januszkiewicz chętnie podejmuje nowe wyzwania. Mistrz ma już sporo ponad 80 lat, ale jak sam ostatnio powiedział – człowiek siedząc w domu i nic nie robiąc, popadłby w stagnację. Pracując w swoim zakładzie codziennie spotyka nowych ludzi, realizuje nietuzinkowe projekty, kiedy źle się czuje rano – parę godzin w pracy sprawia, że kiepskie samopoczucie przechodzi. TJ nie odmawia ciekawych projektów – tym razem podjął się wykonania oksfordów z austriackim rodowodem.
Jeden z moich kolegów długo zastanawiał się, czy po nieudanej przygodzie z warszawskim szewcem, spróbować obuwniczego bespoke po raz drugi. Namówiłem go na skorzystanie z usług TJ. Wykonanie i dopasowanie pierwszych butów było bardzo dobre, dlatego też zdecydował się na następne projekty. Drugimi w kolejności odebranymi butami są biało-brązowe oksfordy, których inspirację stanowiły buty ze znanej wiedeńskiej pracowni Rudolf Scheer & Söhne – firmy której początek datuje się na 1816 rok.
Historyczny model wygląda tak:
But ma fantazyjnie wykrojony fragment cholewki, a połączenie białego i brązu sprawia, że doskonale nadaje się do wiosenno-letnich jasnych garniturów.
Zamówiony but różni się kilkoma szczegółami od inspiracji. Scheer ma sztuprowanie prawie po całości, u TJ jak widać na zdjęciach tylko częściowe. Zamawiający zażyczył sobie ponownie specyficznego wybrania podeszwy i jeśli dobrze liczę jest to trzeci but wykonany przez TJ w ten sposób (ang. fiddleback). Oczywiście but został zrobiony na innym kopycie niż Scheer, nosek jest lekko ścięty na przodzie i ogólny kształt też jest inny.
Warto zwrócić uwagę na wykrojenie obcasa:
Kopyta Tadeusza Januszkiewicza słynną z lekkości. Nie inaczej jest w tym przypadku, widać to dobrze pod kątem:
..i z góry:
Projekt prezentuje się bardzo ładnie, mam nadzieję, że i tym razem zamawiający będzie zadowolony z komfortu użytkowania.
Ciekaw jestem opinii czytelników na temat prezentowanego obuwia. Komentarze mile widziane.