Zasoby materiałowe powiększyły się o nowe skóry, miłośnicy zegarków i pięknych wzorów zamawiają coraz więcej ciekawych produktów, a pomysły przychodzą często z niespodziewanych stron. Jednym słowem rok 2015 wydaje się być bardzo obiecujący. Przedstawiam zatem przegląd ostatnich najciekawszych realizacji.
Hamilton Khaki Navy Frogman to świetny militarny zegarek z ciekawymi rozwiązaniami. Piaskowana tytanowa koperta ma niepokojący ciemny kolor, a sposób zabezpieczenia koronki pochodzi z przeszłości – zakręcana nakładka jest połączona z kopertą łańcuszkiem, zupełnie jak w historycznym modelu marki Cartier, czyli kultowej Pashy. Właściwa koronka jest malutka i jest ukryta pod odkręcanym zabezpieczeniem. W środku jeden z moich ulubionych mechanizmów, czyli ETA 2895.
Fabrycznie Hamilton dostarczał zegarek na parcianym pasku typu Nato, podszytym skórą:
Zaproponowałem wykonanie paska ze zgniłozielonego strusia, boki w szarym kolorze nawiązującym do koperty. Całość o jednej grubości, przeszywana:
Już po wykonaniu całości postanowiliśmy pasek lekko przyciemnić na bardziej zgniły kolor, dzięki czemu nawiązuje jeszcze bardziej do żabiego człona swej nazwy 😉
Kolejnym bardzo ciekawym projektem był pasek do zegarka Schaumburg Gnomonik. Jest to tzw. „jednowskazówkowiec”. Technicznie rzecz biorąc zegarek posiada tylko wskazówkę godzinową, która jest bardzo cienka, a podziałka na tarczy bardzo dokładna, dzięki czemu jesteśmy w stanie odczytać czas – najmniejszy odcinek pomiędzy indeksami to 5 min, więc bez problemu można zaobserwować czy jest 10, 12,5 czy 15 min. po – taka mniej więcej dokładność odczytu. Dla niespieszących się, idealne rozwiązanie. Jedynym minusem tego rozwiązania w tej marce, jest widoczna oś sekundnika oraz nakładka na oś minutową – razi to strasznie i zdecydowanie lepiej jest to rozwiązane w słynącej z tego typu zegarków firmie Meistersinger. Warto doadać, iż odczyt z jednej wskazówki jest najstarszym znanym jaki stosowano, dopiero w ramach ewolucji zegarów, dodano dodatkowe dwie wskazówki.
Plan zamawiającego był taki, aby kolor skóry warana (dostarczona przez właściciela zegarka) nawiązywał kolorystycznie do niebieskiej wskazówki, a struktura łusek do boków koperty. Pasek wyszedł świetnie i jestem baardzo zadowolony z efektu:
Kolejne dwa paski zostały wykonane z szarego krokodyla (kajmana). Specyficzne mocowanie Breitlinga Chronomata sprawia, że jeśli nie chcemy oryginałów pozostaje nam szycie na miarę:
Podobnie rzecz ma się w Omedze. Motylek Omegi jest tak zrobiony, aby nic innego niż oryginały nie pasowało, ale na szczęście są inne rozwiązania. Poniższy pasek został zrobiony do Omegi Railmaster. Piękny zegarek, szkoda że niestety już nieprodukowany.
Idąc tropem niestandardowych rozwiązań natrafiamy na Maurice Lacroix Pontos Rectangulaire. Użytkowałem kiedyś ten model i bardzo miło go wspominam. W środku ETA 2897 ze wskaźnikiem rezerwy chodu, bardzo ładnie przylegająca do nadgarstka koperta. Pasek z czarnego gada, zrobiony na wzór oryginału:
Nowe skóry które do mnie dojechały są w dwóch pięknych kolorach: Nicotine oraz Tan, czyli ciemny brąz oraz jasna którą dodatkowo można lekko podpatynować wedle życzenia:
Z ciemnobrązowej skóry powstał pasek do zabytkowego Longinesa. Wykonany dla kolegi z forum (pozdrawiam zatem Stanisława):
Złoty Audemars Piguet otrzymał również nowego krokodyla:
W podobnym stylu wykonałem jeszcze jeden, lecz bez szycia. Idealnie współgra z klimatem zabytkowych zegarków:
Ostatni pasek który zaprezentuję wykonany jest z pięknego granatowego warana (mam również na stanie czarną skórę) w połysku:
Pasek do Panerai, bez szycia, gruby i solidny:
Kolejna porcja zdjęć pasków jest już gotowa, czekajcie zatem na vol. 4. Już niebawem 
Aktualnie czas oczekiwania na pasek to ok. 4 tygodni. Zamówienia: jf.szymaniak@gmail.com
