Od czasu wyprawy na księżyc w 1965 roku zmieniło się wiele, ale Omega Speedmaster istnieje w klasycznych wersjach, kochana przez wszystkich miłośników zegarków na całym świecie. 50 lat po historycznej misji zaprezentowano numerowaną edycję o średnicy 39.7mm. Taka właśnie wersja potrzebowała nowego paska..
Właściciel Omegi uznał, że cienki firmowy pasek nie oddaje w 100% charakteru zegarka. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Pasek jest za delikatny przy uszach, zwężany i nie współgra z masywną kopertą, szczególnie widać to patrząc na zestaw z boku.
Wybraliśmy z moich zbiorów zabytkową skórę z wojskowej ładownicy:
Taka klimatyczna koncepcja sprawia, że czuć ducha walki.. no może w lekkiej przenośni, ale czasy zimnej wojny do lekkich nie należały.
Aby umocnić całość zdecydowaliśmy, że pasek będzie lekko wciśnięty w 19mm delikatne uszy i będzie miał po całości 20mm.
Oto końcowy efekt: