Paski do zegarków z Cordovanu podobają się zarówno amatorom zabytkowych zegarków, jak i nosicielom wszelkiej maści diverów, z Rolexem Submarinerem na czele i nie wyłączając takich specyficznych modeli jak Panerai Luminor.  Magia skóry z chicagowskiej garbarni Horween sprawia, że kultowy kolor no. 8 coraz częściej gości na nadgarstkach. Postanowiłem zmierzyć się z wersją paska z pełnym przeszyciem.

Do niedawna wszelkie paski które robiłem z Cordovanu, były szyte punktowo, lub na środku przy teleskopach. Jest to dosyć popularna wersja tego rodzaju paska, pierwsze modele które wykonałem można zobaczyć w tym wpisie. Od tamtej pory mineło sporo czasu, więc postanowiłem wprowadzić coś nowego do oferty i zabrałem się za trudniejszą wersję. Wcześniej wydawało mi się, iż na cienkiej skórze bez podszewki (Cordovan ma ok 1.8mm) ręczne szycie zniekształci pasek i nie będzie wyglądać dobrze. Okazało się, że zwarta struktura skóry bardzo dobrze znosi dziurkowanie szydłem i szycie ręczne na dwie igły.

Prototyp prezentował się tak:

Byłem bardzo zadowolony z efektu i od razu pasek skojarzył mi się z paskami firmy Nomos, która jest (chyba) jedyną firmą na świecie oferującą seryjnie zegarki z paskami z Cordovanu.

Podstawowe modele posiadają paski szyte maszynowo (na zdjęciu model Club):

20070904151344

Ostatnio Nomos wprowadził modele wykonane ze złota, z nowymi mechanizmami własnej produkcji. W tych zegarkach pasek jest już szyty ręcznie (duży plus dla firmy za taki szczegół), choć szczerze mówiąc dobrej klasy egzotyczny pasek chyba lepiej by pasował do modelu takiego jak Lambda:

Nomos Lambda

Drugi pasek który wykonałem, powstał do klasycznej Omegi Speedmaster dla forumowego kolegi:

Przy produkcji powyższego paska powstał „odrzut” który postanowiłem doprowadzić do porządku i w ten sposób wpadłem na pomysł zrobienia paska do Tissota w stylu art deco.

Limitowany model z 2005 roku noszony był do tej pory na ciemnogranatowym pasku z krokodyla:

Przeglądając katalog z zabytkowymi modelami Tissota zauważyłem, że sporo modeli miało gładkie paski z pełnym przeszyciem, również przy teleskopie:

Tissot reklama lata 30

Taki też postanowiłem zrobić, dzisiaj jest mało tego typu pasków i cordovan w tej wersji dobrze się będzie uzupełniał z kopertą w stylu art deco.

Pasek ma klasyczną wszywaną szlufkę. Ponieważ robiłem pasek dla siebie, na wymiar, nie ma potrzeby stosowania drugiej. Przeszycie jest jaśniejsze niż skóra. Sam pasek zwęża się delikatnie, czyli z 20 do 18mm.

Tak prezentuje się komplet:

Jeśli chcielibyście zamówić ręcznie szyty pasek z oryginalnego Horween Shell Cordovan (kolor jak powyżej, koszt paska 350zł ) zapraszam do kontaktu mejlowego:

jf.szymaniak(@)gmail.com

*******

Przy okazji poszukiwań starych reklam natrafiłem na protoplastę mojego Tissota, okazało się że model nosił nazwę T-400 i występował w wersji z małą, jak i centralną sekundą:

5wo1sez7b6ddq7
tissot